Pyrzyce 2

Środa, 8 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
miała być pętelka Chojna - Gryfino- Stare Czarnowo-Pyrzyce ale w Trzcińsku stwierdziłem że nie zdążę na spotkanie z moim Słoneczkiem ( 15:30 : ) )
więc objechałem Rosnowo i Gogolice, wróciłem do T-Z, zjadłem obiad i ruszyłem do Pyrzyc przez Banie. zanim jednak wyruszyłem umówiłem się na spotkanie z p. Korczyńskim (kierownik sekcji kolarskiej KS energetyk Gryfino ( za 7 dni, środa, godzina 16:30 : ) )
w Pyrzycach..ahh..kolejne upojne chwile..i spotkanie z rodzicami mojej Pani : )
mimo idiotycznego stroju chyba zrobiłem niezłe wrażenie : )
byliśmy tak zajęci sobą że wyjechałem z Pyrzyc o 20:00 mając 37km do domu. zapadał już zmrok, było zimno, wietrznie i zaczął padać deszcz. ja w krótkich spodenkach, na długu kalorycznym (kebab o 12:30 i 2 Grześki)i bez jakiegokolwiek oświetlenia (nie widziałem kompletnie NIC, dopiero po kilku km przyzwyczaiłem oczy). dostałem propozycje zostania na noc, ale żaden prawdziwy chardkor by się nie zgodził : D
co się działo w mojej głowie po cudownym powrocie o 21:25 to tylko ja wiem : ) jakaś niewytłumaczalna euforia ; ]

o tak : D jestem chardkorem : D

http://www.joemonster.org/filmy/14935/Jestem_hardcorem

: D


dziękuje Ci za wszystko

Komentarze (4)

I to już :D

Misieq 09:08 piątek, 10 kwietnia 2009

Byłbym zapomniał, dawaj zdjęcie roweru ;p

Scott 19:12 czwartek, 9 kwietnia 2009

Nareszcie! Trenuj trenuj, maratony już blisko ;)

Scott 19:10 czwartek, 9 kwietnia 2009

Ooo :) Qlusku jednak jeździ :)

eheh wariat :) Fajnie się czytało ten tekst :D

Misieq 18:19 czwartek, 9 kwietnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apust

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]